Blog
shutterstock_702079528

Czy w wodach morskich panuje cisza? Nie!

Naturalne dźwięki - falowania, deszczu, przesuwającego się lub pękającego lodu, dźwięki wydawane przez podwodne zwierzęta tworzą naturalny dźwiękowy krajobraz morza. Wiele zwierząt rozwinęło dobry słuch i skomplikowane systemy komunikacji dźwiękowej, zastępujące wzrok w ciemnych głębiach. Niektóre z nich, np. bałtyckie morświny, wykorzystują dźwięk do orientacji w przestrzeni, działając jak naturalny sonar. Dźwięk wysłany przez morświna odbija się od obiektu znajdującego się w wodzie i powraca do zwierzęcia, by precyzyjnie określić położenie, odległość, a nawet typ tego obiektu (ofiary, przeszkody).

 

W wodzie intensywnie rozprzestrzenia się też mnóstwo antropogenicznych dźwięków, związanych np. z badaniami sejsmicznymi, użytkowaniem sonarów, ruchem statków, a także z budową i eksploatacją infrastruktury offshore. Te dźwięki generują podwodny hałas, który może mieć ciągły lub impulsowy charakter i różne natężenie.

 

Podwodny hałas nie pozostaje niestety bez wpływu na życie morza. Fala dźwiękowa kilkukrotnie szybciej rozprzestrzenia się w wodzie, niż w powietrzu i może propagować na odległości setek, a nawet tysięcy km od źródła. Dzięki badaniom wiemy o hałasie podwodnym coraz więcej, ale „tu, na lądzie” go ”nie słyszymy”. Tymczasem Bałtyk jest hałaśliwym morzem (np. ma gęstą sieć szlaków żeglugowych). Hałas, odbierany nawet przez bezkręgowce, szczególnie zagraża ssakom morskim oraz rybom; zaburza sygnały komunikacyjne, może powodować znaczny stres lub nawet doprowadzić do uszkodzenia słuchu, a skrajnie - śmierci. Morskie zwierzęta adaptują się do warunków panujących w morzu, ale ich biologia (np. wykorzystywanie dużych areałów, wrażliwość słuchu) oraz narastająca antropopresja powodują, że jest to wyzwaniem.
Dlatego badania i odpowiednie standardy minimalizacji emisji hałasu mają duże znaczenie, a każde oddziaływanie wiążące się z hałasem powinno być w miarę możliwości łagodzone. Tak jak w trosce o swój komfort dokładamy starań, by doskonalić technologie ograniczające hałas w samochodach, klimatyzatorach i odkurzaczach, tak powinniśmy to czynić w kontekście hałasu podwodnego. Nawet silne natężenie hałasu można bowiem w pewnym stopniu złagodzić poprzez wybór lepiej tłumiących dźwięki materiałów, cichszych narzędzi i technologii używanych podczas budowy, wykorzystanie specjalnych kurtyn bąbelkowych i in.

 

Przyroda nie ma granic, więc intensywna wymiana wiedzy i współpraca międzynarodowa także są kluczowe dla poprawy warunków akustycznych morza. Wśród regulacji politycznych i dokumentów dotyczących morskiego hałasu można wymienić Ramową Dyrektywę UE ws. strategii morskiej, Porozumienie ASCOBANS czy Bałtycki Plan Działania HELCOM. Miejmy nadzieję, że efektem zarówno regulacji, jak i realnych działań będzie poprawa warunków akustycznych Bałtyku dla ochrony przyrody. W Polsce ma to znaczenie zwłaszcza w obliczu szeregu planowanych przedsięwzięć z zakresu energetyki wiatrowej.

Autorka tekstu: Agnieszka Hylla-Wawryniuk, EKO-KONSULT

Wstecz